W końcu zrobiłam wazon, który obiecałam mam wrażenie, że wieki temu mojej cioci. Wstyd mi już było strasznie, ale jakoś nie miałam weny i chyba chęci, żeby rozłożyć się z tym wszystkim. Udało mi się na szczęście przełamać i wazon ukończony.
A poniżej talerz, który zrobiłam dla siebie na słodkości, właściwie teraz służy bardziej gościom, bo ja niestety na słodkości chwilowo nie mogę sobie pozwolić :((
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz